Szafki

Mia

Stanęła przy swojej szafce poprawiając sobie makijaż .

Miguel

Szedłem przez hol gdy w pewnym momencie zauważyłem dosyć ładną dziewczyną. Podszedłem powoli do niej mając nadzieję że wskaże mi drogę do pokoju.
- Cześć, princessa- uśmiechnąłem się do niej sztucznie.
- Wiesz może gdzie są dormitoria chłopców?- zapytałem i oglądnąłem ją sobie od góry po sam dół.

Mia

-Hej. -Uśmiechnęła się szeroko,bo w końcu nieznany przystojniak powiedział do niej princessa ajj . - Wiem.Mam Cię zaprowadzić ? -Spytała .

Miguel

- Masz ładny uśmiech. Pozwól że Cię wytrę. Chyba przed chwilą jadłaś sałatkę bo masz kawałek na ustach- uśmiechnąłem się i wyjąłem chusteczkę z kieszeni po czym wytarłem delikatnie jej kąciki ust.
- Teraz pięknie wyglądasz. To byłby dla mnie zaszczyt gdybyś mnie zaprowadziła i opowiedziała coś o szkole oraz uczniach czy też nauczycielach.

Mia

-No więc ja jestem princessą tej wielkiej szkoły . -Wytłumaczyła mu .

Miguel

- Jaką znowu princessą. To żart, prawda? Możesz wyglądać jak księżniczka ale to nie oznacza że tak naprawdę nią jesteś- uśmiechnąłem się niewinnie do niej.
- A tak przy okazji jestem Miguel Arango- podałem jej rękę.
- Zaprowadzisz mnie do pokoju teraz?

Mia

-To nie żart,tak między dziewczynami to chyba ja rządzę.A tak tak,to chodź.-Poszła z Miguelem do jego pokoju .